Witaj w piekle: historia portali do zaświatów
W tym tygodniu zapadlisko otwierany na North Lawn w Białym Domu, tuż przed salą odpraw prasowych. Przyczyną zapadliska były ulewne deszcze w „bagiennym” klimacie Waszyngtonu, ale dowcipy wciąż piszą same. Komentatorzy pospiesznie żartują, że zapadlisko byłoczęść tunelu ewakuacyjnego dla Melanii Trumplub tajne przejście dla Jareda Kushnera.
Najpopularniejszą uwagą było jednak to, że zapadlisko to piekielne usta – określenie wejścia do piekła spopularyzowanego przez program telewizyjny Buffy the Vampire Slayer. W Buffy konieczne jest, aby usta piekielne były zamknięte, aby demony wewnątrz nie uciekły. W tradycji chrześcijańskiej uważa się, że Jezus zstąpił do piekła po swoim ukrzyżowaniu, zmagał się z szatanem i otworzył bramy piekła, aby umożliwić ucieczkę duszom uwięzionych tam dusz.
Ale jeśli ekstremalna turystyka przestałaby go ograniczać, a Macchu Picchu zostało już skreślone z przysłowiowej listy życzeń, jak byś „pójść do piekła”?
Acheron
W mitologii greckiej pierwotną drogą do piekła była rzeka: rzeka Styks. Ale najpierw musisz to znaleźć. Według Odysei Homera wejście do piekła można było znaleźć w miejscu, w którym Acheron (prawdziwa rzeka w północno-zachodniej Grecji) spotykał Pyriphlegethon i rzekę Styks. Rzymski poeta Wergiliusz również wspomina o Acheronie w swojej wersji quest-narracji Eneidy. Po dotarciu do rzeki Styks i zaopatrzeniu się w monety, przewoźnik Charon przewiezie cię, niedawno zmarłą osobę, przez rzekę w zaświaty.
Wergiliusz był tak wpływowy, że Dante wspomina Charona w piekle. Według Dantego ci, którzy są „niezaangażowani” i nie decydują między dobrem a złem, są ukarani wiecznością na brzegach Acheronu. Ani niebo, ani piekło ich nie zabiorą, więc pozostają tam w mękach w przedsionku.
Jezioro Avernus
Wergiliusz może wspomnieć o Charonie, ale jego wersja podróży do podziemi ma miejsce we Włoszech. Aenus, mitologiczny założyciel Rzymu, schodzi do podziemi przez krater w pobliżu Cumae. Wergiliusz opisuje podróż Eneasza do Acheron, miejsca płomieni, martwych ptaków i portalu do „króla Netheru” w gajach Avernus (Wergiliusz, Eneida 6,83–330). Nazwa Avernus oznacza „bez ptaków”, co prawdopodobnie wiąże się z ideą, że ptaki, które przeleciały nad jeziorem, zginęłyby z powodu zatrucia siarką.
„Wejście do podziemi” jest dziś dostępne dla zwiedzających. Wejście do skały w kształcie dziurki od klucza prowadzi do jaskini Sybilli, która działała jako przewodnik Eneasza. (To była ta sama Sybilla, która przedstawiła królowi Tarquinowi rzymskiemu proroctwa o zniszczeniu Rzymu i która pojawia się również na suficie Kaplicy Sykstyńskiej). Najczęściej odwiedzana dzisiaj jaskinia została odkryta w 1932 roku, ale prawdopodobnie nie była równoczesna z Wergiliuszem. Jednak nadal może być powód, aby obawiać się niebezpieczeństw w grocie sybillińskiej; w 2010 roku włoska policja poinformowała, że jaskinie były wykorzystywane jako kryjówka mafii.
jabłko curtius
Jeśli szukałeś bardziej centralnego portalu do piekła, możesz wypróbować Lacus Curtius, jamę na Forum Romanum w samym sercu Rzymu. Prawdopodobnie spacerując po tym popularnym archeologicznym miejscu turystycznym, możesz przejść obok tego dość niepozornego dołu.
Rzymski historyk Liwiusz pisze jednak, że kiedyś była to szeroka przepaść, która nagle pojawiła się w środku miasta. Według Liwiusza przepowiednia mówiła, że przepaść się nie zamknie, a Republika Rzymska zostanie zniszczona, chyba że miasto poświęci to, co uczyniło ją silną (jak w przypadku wielu wyroczni była to dość niejasna przepowiednia).
Pewien Marek Curtius, prawdopodobny imiennik tego miejsca, doznał objawienia, że potęga Rzymu leży zarówno w odwadze jego ludu, jak i jego sile militarnej. Tak więc ubrany w pełną zbroję i uzbrojony w ramiona, wjechał na koniu do dołu i do podziemi. Przepaść zamknęła się za nim i wszystko było w porządku. Zakopywanie ludzi żywcem jako sposób na zapewnienie bezpieczeństwa grupie jest czymś w rodzaju tematu historii Rzymu, ale ta konkretna legenda wydaje się zrodziła pomysł, że można wykorzystać lukę do obcowania ze zmarłymi, a być może nawet ich przekupić. Republika Rzymska ostatecznie się skończyła, a podczas okresu cesarskiego i panowania Augusta obywatele przechodzili do dołu, aby zapewnić cesarzowi bezpieczeństwo. Wszystko to sprawia, że jest to rodzaj nadprzyrodzonej wersji fontanny di Trevi.
Ploutonianin w Hierapolis (znany również jako Brama Plutona)
W mitologii rzymskiej Pluton był bogiem podziemi, więc jest słuszne, aby jeden z poświęconych mu ośrodków religijnych był uważany za dosłowne wejście do piekła. Położona w południowo-zachodniej części Turcji, w starożytnym mieście Hierapolis (obecnie Pamukkale), mała świątynia znana jako Brama Plutona jest wyjątkowa na tej liście w tym sensie, że może faktycznie spowodować śmierć. Starożytni pielgrzymi prowadzili ofiarne zwierzęta do tej mglistej groty, a kiedy weszli do jej przepastnego jelita, zwierzę ginęło. Księża, którzy szli za nim, jakoś wyszliby bez szwanku.
W 2013 roku archeolodzy badający stanowisko ujawnił jej sekrety: W miarę zagłębiania się w jaskinię poziom trujących oparów stopniowo wzrastał do poziomu śmiercionośnego. Zwierzęta duszono dwutlenkiem węgla. Ponieważ opary osiadły niżej w jaskini, zwierzęta były bardziej narażone na śmierć niż kapłani. Starożytny geograf Strabon zauważa, że świątynia była wypełniona „mglistą i gęstą” parą i że kapłani wydawali się „wstrzymywać oddech”. Generalnie jednak fakt, że zwierzęta padły, uznano za dowód, że w rzeczywistości było to miejsce o nadprzyrodzonej mocy.
Jedną z ironii jest to, że te same zwierzęta, które udusiły ofiary, zasilały również urocze gorące źródła w Pamukkale. Meghan Henning, profesor teologii na University of Dayton i autorka kilku prac o piekle, powiedziała The Daily Beast: „Najbardziej prawdopodobne miejsce, w którym można znaleźć piekielne usta w starożytnym świecie, sąsiaduje z naturalnym gorącym źródłem lub innym naturalnym źródłem gazów siarkowych. Tak więc dzisiejszą atrakcją turystyczną był starożytny portal do zaświatów”. Innymi słowy, Twoja podróż do podziemi może z łatwością podwoić się jako dzień w spa.
Morze Martwe
Nawet poza mitem greckim inni starożytni autorzy chętnie mapowali znane miejsca geograficzne na przestrzenie śmierci i sądu. Starożytny geograf Strabon opisuje Morze Martwe jako zadymione i pełne gorącego asfaltu. Wyjaśnia, że region Syrii jest znany jako ognisty, ponieważ to tam kiedyś stała wielka metropolia Sodomy, zanim została zniszczona przez „trzęsienia ziemi” i „erupcje ognia i gorącej wody zawierającej asfalt i siarkę. (Strabon, 16.42-44.)
Żydowski historyk Józef Flawiusz opisuje Morze Martwe i „Sodomę” w podobny sposób, łącząc je jako miejsca, w których uderzył „boski ogień” (Józef, wojna żydowska 4.484). Jak powiedział mi Henning: „Dla tych starożytnych autorów, podobnie jak wielu w starożytnym świecie, kosmologia religijna pomaga im wyjaśnić znajome miejsce geograficzne, ale także nadaje temu miejscu znaczenie w ich własnych czasach”. Ten rodzaj mieszania geografii i mitologii głęboko wpłynął na późniejsze chrześcijańskie i żydowskie opisy piekła jako miejsca, które dosłownie płonęło. W apokryficznym tekście znanym jako Apokalipsa Sofoniasza turysta piekła widzi ogniste morze, którego „fale palą siarkę i bitum”.
Tylne drzwi: Cape Matapan
Jak w wielu innych miejscach, istnieje tylne wejście do piekła. Jeśli więc chciałeś uniknąć opłat, wolisz oddychać tlenem i nie masz ochoty popełnić samobójstwa na Forum Romanum, poeta Owidiusz ma alternatywną drogę. W Metamorfozach Orfeusz schodzi do zaświatów przez bramę Taenarus na Peloponezie w pogoni za ukochaną Eurydyką.
Więc następnym razem, gdy doradzisz komuś, aby poszedł do piekła, powinny to być wskazówki, które podajesz.